Wspólne lata nauki rozpoczęliśmy
we wrześniu 1998r. Naszą wychowawczynią na początku była pani prof. Ewa
Czwojda. Stan klasy na początku wynosił 28 osób. Niestety szybko się zmieniał
i nie wszyscy dotarli do następnej klasy. W trakcie roku szkolnego grono naszej
„ekipy” klasowej opuściły cztery osoby: Przemysław Dobek, Jacek Kreiter, Ewa Krupińska i Rita Szulc.
Lista
uczniów naszej klasy w roku szkolnym 1998/99.
1. Akaczonek Marzena
2. Bartkowiak Marlena
3. Bentka Anna
4. Bulińska Jagoda
5. Dobek Przemysław (08.06.1999r - zrezygnował)
6. Grygier Erwina
7. Jankowska Małgorzata
8. Jurga Łukasz
9. Kierecki Arkadiusz
10. Kreiter Jacek (zrezygnował po I semestrze)
11. Krupińska Ewa (08.12.1998r - zrezygnowała)
12. Kubiak Magdalena
13. Kurzawska Justyna
14. Majewski Jakub
15. Oczkoś Izabela
16. Miszczyszyn Beata
17. Piotrowska Agnieszka
18. Poloszyk Anita
19. Politowski Robert
20. Ratajczak Przemysław
21. Samol Anna
22. Skrzypczak Tomasz
23. Stanisławiak Bartosz
24. Stańczuk Dorota
25. Szulc Rita (15.09.1998 - zrezygnowała)
26. Szycowska Agnieszka
27. Kortus Katarzyna
28. Podrzycka Anna (doszła po I półroczu)
29. Ast Dominik (doszedł po I półroczu)
Większość naszej klasy mieszka w internacie pod kierownictwem pani Elżbiety Ciesielskiej. Pierwszy rok naszego pobytu w Nietażkowie minął nam nieubłaganie szybko i zakończył
się z nowym wychowawcą prof. Jackiem Nieniewskim, który jest z nami do tej
pory. Po przebytych wakacjach powróciliśmy znowu do szkoły, aby wspólnie
kontynuować naszą naukę. Z początkiem roku szkolnego przybyły do nas nowe
koleżanki z pobliskiego Starego Bojanowa: czyli Marta i Beata, przywitaliśmy
także dziewczyny z Zielonej Góry w osobach Małgosi i Karoliny. Wszyscy
powoli się zmienialiśmy, a z czasem okazało się, że jesteśmy całkiem
„zgraną paczką”. Dowodem na to jest zorganizowana w ciągu
tygodnia wspólna wycieczka z naszym super wychowawcą Jackiem Nieniewskim oraz
prof. Grzegorzem Głowackim do Zakopanego. Miała ona miejsce 05 października
1999 r. i trwała pięć dni. Czas spędzony w zakopanym upłynął na wspólnym
zdobywaniu szczytów górskich i śpiewach przy ognisku. Humory dopisywały nam
dzięki cudotwórczej „herbatce z cytrynką”. Za sprawa naszego
muzykalnego wychowawcy i jego własnoręcznie wykonanego śpiewniczka - „Jęczałka
turystycznego” nauczyliśmy się wiele piosenek.
Druga klasa to początek naszych cotygodniowych wyjazdów na praktyki. W tym roku
akurat pracowaliśmy w racockich stajniach, tutaj także co niektórzy stawiali
pierwsze kroki na końskim grzbiecie. Z tego względu zorganizowaliśmy sobie
imprezę z okazji Świętego Huberta. Niektórzy z nas uczestniczyli w nim na końskich
grzbietach, pozostała część jechała na bryczkach. Podczas imprezy odbył się
także chrzest młodych jeźdźców. Wtedy również ochrzciliśmy naszego
ukochanego profesora. Jak zwykle i ta impreza była bardzo udana.
21
marca 2000 r. wspólnie przywitaliśmy wiosnę. W tym dniu nasza klasa z całą
szkołą przebrała się w urozmaicone, kolorowe stroje. Została z tej okazji
zorganizowana akademia, w której czynnie uczestniczyliśmy. Polegało to na wspólnej
rywalizacji między klasami (przebranie i występ estradowy). Walka była
„zażarta”, ale okazaliśmy się nie do pokonania i zdobyliśmy
pierwszą nagrodę, którą następnie wykorzystaliśmy na majowym, klasowym
biwaku. Na biwak pojechaliśmy do Sokołowic, a namioty rozbiliśmy w ogrodzie
koleżanki Małgosi, która mieszka w sokołowickiej leśniczówce. Koczowaliśmy
tam przez trzy dni, w trakcie których mieliśmy okazję spróbować swoich sił
w strzelectwie oraz pojeździć terenowym samochodem po leśnych duktach. Jak
zwykle towarzyszyła nam biwakowa piosenka. Choć noce były chłodne, my nie
narzekaliśmy na brak ciepła. Rok szkolny zakończyliśmy egzaminem z umiejętności
jazdy konnej, jakie nabyliśmy w trakcie całego roku zmagania się ze sztuką
jeździectwa. Wszystkim powiodło się dobrze na tym egzaminie.